Wybrałam się z mamą i Bartkiem do sklepu po chleb. W drodze powrotnej mama nas zapytała, czy może chcielibyśmy się wybrać do parku. Ja i Bartek chcieliśmy więc pojechaliśmy :) W parku się z mamą bawiłam w sumienie, zabawa ta polega na tym, że ja to sumienie, Bartek to głos wewnętrzny a mama to nasz głos. Było świetnie :D
Wybrałam się z tatą nad Maltę. W terenie ciągle tata się zachwycał korzeniami drzew i kamieniami które sterczały na drodze :D (Jak to by mama powiedziała) zdobyłam moje K2. Najśmieszniej było kiedy Bartek puszczał latawiec. Był to worek po kanapce ;) Było świetnie :D
Wybrałam się z tatą i Bartkiem na rowery :D Bartek i ja na swoich rowerach a tata na rozwalającym się złomie, tata tak nazwał swój rower, po tym, jak co chwilę się wywracał :D Było naprawdę świetnie :D
Wybrałam się z Magdą (moją przyjaciółką) i Mamą. Ja jechałam na Ognistym Gepardzie (to rower mojego brata) a Magda na Zwinnej Jaszczurce (moim rowerze ), tylko mama na swoim rowerze (Zielonej Gąsienicy). Było naprawdę świetnie ;)
Było to tak: 1. najpierw po Józka, mojego kolegę z klasy; 2. potem z Bartkiem , Józkiem i Mamą na chłopaków zbiórkę; 3. oddajemy chłopaków pod opiekę Siostry Symeony; 4. (ostatni punkt) Mama próbuję polerować trawnik rowerem i sobą.
Pojechałam z mamą i bratem do parku :D ale brama była zamknięta :( Więc się wróciliśmy:P ale nie do domu :D tylko pojechaliśmy w odwrotną stronę :) Z początku było trudno :), później było już łatwiej :D
Nie powiem żebym jechała szybko :) raczej dość wolno :D Później wróciliśmy do domu :D
Mam na imię Ania, mam 10 lat. Jestem starszą siostrą - mój brat jest o 2,5 roku młodszy ode mnie. Lubię jeździć na rowerze, łyżwach, hulajnodze, nartach
oraz rolkach.